Rosja

Po południu, o wyznaczonej godzinie stawiamy się w przystani pana Kuzniecowa. Mamy ze sobą trochę ubrań, karimaty, śpiwory, sprzęt do gotowania i zapasy jedzenia – słowem wszystko, co się...

Mając w pamięci ową czerwoną motorówkę z kogutem i zastanawiając się dalej, kim jest nasz pan Kuzniecow, wracam do „naszego” domu. Napełniamy, wiadro, łapiemy się za szmaty i jazda!...

Jedziemy busikiem z Siewierobajkalska do Niżneangarska. Po nieudanej próbie zaokrętowania się na wodolot w stronę Irkucka (czytaj więcej), zamiast czekać 4 dni na kolejny kurs, w wątpliwej urody mieścinie,...

Po zwinięciu obozowiska dziarskim krokiem ruszamy stronę głównego dworca autobusowego w Bajkalskoje. Znaczy… chyba się trochę zagalopowałem – chodzi o ten wyjeżdżony, żwirowy plac przed wioskowym sklepem, na którym...

Pobudka, jak to pobudka, nie należy do przyjemnych  i  fakt, że jestem nad Bajkałem a nie w pociągu podmiejskim, którym zwykle jeżdżę do pracy, niewiele w tej kwestii zmienia....

Karimaty zwinięte, buty zawiązane, graty spakowane więc ruszamy! Dźwigając kilkudziesięciu kilogramowe plecaki (mój ma „jedyne” 30kg…) chcemy pieszo dojść do niewielkiej wioski Bajkalskoje. Pogoda jest piękna, świeci słońce, rześki...

Za siedmioma górami, siedmioma rzekami… nie, to nie to. Pikachu! Wybieram Cię!  Nie… to też nie to… Jak ja to miałem zacząć? A… już wiem… Rankiem, czwartego dnia naszej...

Po 4 dniach spędzonych na niezwykle produktywnym leżeniu w pociągu Kolei Transsyberyjskiej dotarliśmy na słynne jezioro Bajkał. Właśnie… tylko co tak naprawdę oznacza słowo „jezioro”? Używamy tego określenia zarówno...

„Zależy który!” – chciałoby się odpowiedzieć na takie pytanie. Inaczej się nie da. Jazda transsibem, to nie wycieczka obrzyganym podmiejskim do pracy.  Niby i jedno i drugie, to „podróż...

Chciałbyś pojechać Koleją Transsyberyjską? Marzy Ci się taka wyprawa, prawda? No wiem przecież, że tak – inaczej byś tego nie czytał(a). Zróbmy zatem tak – ja Ci powiem, jak...